wtorek, 26 stycznia 2016

TIGERPRINT

Kiedyś wspominałam, że nie wszystkie stroje, które wrzucam, należy traktować wybitnie poważnie. I to właśnie jeden z tych, w którym po mieście bym nie biegała. Oczywiście mam tu na myśli wariant z kapeluszem. Bez jest taki zwyczajny, wręcz "klasyczny" jak na moje rockowe standardy.

Do wzoru "w tygryska" mam duży sentyment, bo kiedyś często pojawiał się w naszych strojach na hardrockowych imprezach. I nie tylko na imprezach. Nasz kolega miał płaszcz w taki motyw i nosił go często. Z daleka był rozpoznawalny w mieście. Fajne wspomnienia! 

Dziś więc tygrysi kapelusz kowbojski w roli głównej. Jest i tygrys na koszulce. To jeden  z moich ulubionych motywów Ed Hardy.

Zdjęcia robione trzy dni temu, więc jeszcze załapałam się na śnieg, z którym wczorajszy deszcz rozprawił się totalnie. Dziś zostało już tylko błotko.

  • kurtka -Fishbone (NewYorker)
  • spódnica -second hand
  • bluzka -second hand
  • kowbojki -prezent
  • kapelusz -n/n
  • torebka -Allegro.pl   








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz