No i mamy trzeci z rzędu anglojęzyczny tytuł posta ze słowem CHRISTMAS, chociaż dziś w nieco innej pisowni. Tym razem "przepisany" z koszulki, którą miałam w drugim dniu świąt. Wrzucam zdjęcia z pierwszego i drugiego dnia. Ze zbliżeniem na manicure wykonany przez bratową. Jest i zdjęcie zimowej Halemby nocą. Niestety, już bez śniegu, bo utrzymywał się tylko w wigilijny wieczór. Za to cudowny nastrój utrzymywał się przez całe święta. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz