Dla mnie dzień jak każdy inny. Ale niektórzy lubią to święto, więc niechaj świętują. Ja zaraz biegnę do pracy i będę tam do 22:00. A biuro podobno jest całe w czerwonych balonach w kształcie serc. Więc może i mnie się klimat udzieli... :)
Tradycyjnie staram się wrzucać "coś czarno-czerwono skórzanego". Był post Love kills slowly, były Przebieranki, to czas na kolejny w takim klimacie. Łapcie! :)
- kamizelka -second hand
- spódnica -second hand (Topshop MOTO)
- buty -Lasocki
- bransoletka -DIY
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz