W ostatnich dniach idąc ulicą obserwuję wzmożoną ilość serc i innych romantycznych dekoracji. Mam jednak wrażenie, że atak serduszek nie jest już tak silny jak jakieś dziesięć lat temu i walentynkowa tradycja powoli zanika albo przynajmniej zmniejsza się jej siła rażenia.
Osobiście nie lubię serduszek, ubrań z napisem LOVE i innych tego typu przesłodzonych motywów. Wyjątek tutaj stanowią motywy na ubraniach Ed Hardy. Chociaż i one są nieco kiczowate, naprawdę lubię kicz w takim wydaniu. I to właśnie wzór na bluzce Ed Hardy zainspirował mnie do tej sesji :)
- bluzka -second hand (Ed Hardy)
- spódnica -second hand
- szpilki -La Strada
- kaszkiet -n/n
- pasek -Terranova
- zegarek z motywem stylizowanym na Ed Hardy -n/n
- bransoletki -Terranova
- kolczyki -SIX
- pierścionek -SIX
Fiu Fiu Fiu wymiatasz dziewczyno
OdpowiedzUsuńDzięki :) :) :)
Usuń