"A może chce jeszcze pani Twój Styl?" -zapytała mila pani w sklepiku, gdzie dopytywałam o zaległe numery Werandy Country - "To najszybciej schodzące pismo a do tego mają dodatek z poradami, jak się ubierać."
"Czyżbym wyglądała aż tak źle, że potrzebuję porad?" -myślę (oczywiście w żartach), po czym dodaję - "Dobrze! namówiła mnie Pani!" (bo akurat Twój Styl czytam i lubię, więc jakieś specjalne namowy nie są mi tu potrzebne).
We wspomnianym dodatku "Klasa i Klasyka" jest lista porad, co jest ponadczasowe, co w szafie każdej kobiety powinno się znaleźć. Wiele stricte modowych blogów już o tym profesjonalnie pisało, więc nie będę tego powielać. Wiadomo: biała bluzka koszulowa, ołówkowa spódnica, mała czarna, biały t-shirt, prosty sweter a także jeansy i żakiet. Oczywiście te proste formy są najbardziej uniwersalne. Ale zawsze warto poszaleć i wybrać coś, co pasuje akurat do nas. Ja przyznaję, że za żakietami nie przepadam. Mam kilka w szafie "na czarną godzinę". Żaden całkiem zwyczajny nie jest, bo jak wiecie, lubię udziwnienia. Ten z dzisiejszego postu był kupowany na obronę pracy magisterskiej czyli gości już w mojej szafie ponad dziesięć lat. Kilka lat temu stwierdziłam, że jest nudny i obszyłam go srebrnymi metalowymi ozdobami, żeby nadać mu charakteru. Na tamte czasy się sprawdzał. Teraz założyłam go raczej z sentymentu. Ale żeby nie było tak sztywno, połączyłam go z wytartymi jeansami i trampkami. Można? Można! :)
- żakiet -Caliope + DIY (dodałam srebrne ozdoby)
- jeansy -second hand (Vintage)
- pas -second hand (River Island)
- buty -Carry
- kolczyki -n/n
- pierścionek -Parfois