Tutaj wspomnienie jeszcze jednej pięknej wycieczki, którą zrobiliśmy w zeszłym miesiącu. Pomysł narodził się po odwiedzeniu Góry Żar. Zobaczyliśmy, dokąd można pojechać busem z Żywca. I padło na Korbielów. Zawsze myślałam, że znajduję się on dużo dalej. Początkowo marzyło nam się Pilsko, ale dojazd tam i z powrotem z dwoma przesiadkami zajmuje jednak trochę czasu, wiec zaplanowaliśmy krótszą trasę. Na Halę Miziową. Szliśmy żółtym szlakiem rozpoczynając swój spacer przy Zajeździe Smrek. Kiedy po wyjściu z autobusu zapytaliśmy o drogę, doradzono nam inny szlak, nie taki zalesiony. Zdecydowaliśmy się jednak na upatrzony już wcześniej wariant. Turystów mijało nas wielu, bo pogoda była idealna do chodzenia po górach. My pięliśmy się w górę dość niespiesznym krokiem. Bo tu trzeba było przystanąć i napawać się widokiem. Tu zrobić forteczkę pięknych jesiennych drzew... Trasa bardzo nam się podobała i nie uważamy, żeby była zbyt "ciemna" (jak usłyszeliśmy na początku). Całą drogę było dość ciepło, ale na Hali Miziowej przywitał nas wiatr. Widoki wokół roztaczały się przepiękne. A nad nami widać było Pilsko. Kusiło nas, żeby iść dalej. Jednak rozsądek wziął górę; godzinka tam, godzinka z powrotem, na górze też się trochę posiedzi... I brakłoby nam tego czasu, aby dotrzeć do domu. Wrócimy tam jeszcze, ale kiedy będzie dłużej jasno lub zorganizujemy sobie wyjazd z noclegiem. W powrotną drogą ruszyliśmy drugim możliwym szlakiem do Korbielowa - zielonym. Też były piękne widoki, chociaż klimat nieco psuł wyciąg. Żółty szlak jednak bardziej nam przypadł do gustu. Jak widać, cała trasa była pełna pięknych i urokliwych miejsc, które mój ulubiony miesiąc październik ubrał w niezwykłe barwy. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz