Dawniej o tym kolorze powiedzielibyśmy po prostu "seledynowy". Od kilku lat nazywamy go miętowym. Nie mam pojęcia dlaczego, bo przecież liście mięty są w innym odcieniu. Kolor lubię i latem chętnie sięgam po miętowe ubrania czy dodatki. Ale wiem jedno, kombinezony to nie moja bajka. Tutaj do zdjęć (maj 2018) założyłam z ciekawości, jak się będę w nim czuła. I chyba nieprędko założę kolejny. :)
- kombinezon second hand
- buty -Wojas
- pas -second hand
- kolczyki -Glitter
- bransoletki -Kappahl, Allegro.pl. DIY
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz