Wyszliśmy tylko na chwilę "obfocić" kurtkę, zanim zrobi się na dobre ciepło. I zastał nas deszcz. Nie jakaś tam mżaweczka, tylko najzwyklejszy deszcz. Było więc tylko kilka ujęć i szybka ucieczka do domu. :)
Chyba sobie tę pogodę wykrakałam wrzucając kilka dni temu kwietniowe przysłowia. ^^
- kurtka -second hand (Next)
- spodnie -Fishbone (NewYorker)
- buty -prezent (Reserved)
- pas -second hand
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz