Ciężki dzień. Klientka krzykaczka w pracy. Złośliwi ludzie w Internecie. Pewnych osób nie da się wyeliminować z otoczenia i na to, jacy klienci dzwonią, nie mamy wpływu. Natomiast po odłożeniu słuchawki jest ta fajna świadomość, że nie musimy z taką osobą mieć poza pracą nic wspólnego. A wspomniani ludzie z Internetu? Internet z całą swoją ilością plusów dał też pole do popisu złośliwcom, którzy mogą się dowartościować ubliżając innym. Eliminujemy więc z naszego otoczenia osoby, które nie wprowadzają niczego dobrego i tylko czekają, kiedy podwinie nam się noga. No i robią śmieszne porównania, aby w swojej opinii wypaść lepiej i podbudować swoje ego. Nie potrzebuję też takich obserwatorów na Blogu. Rozumiem, że coś się może komuś nie podobać, zapoda jakąś konstruktywna uwagę, co by zmienił czy poprawił. Ale osoby, które obserwują tylko po to, aby uaktywniać się z komentarzami typu "porażka!". Po co mają się tak męczyć i obserwować moja stronę, skoro im się nie podoba? Tak więc w miarę możliwości będę starała się odcinać od takich toksycznych osób. Bo życie jest zbyt piękne i zbyt krótkie, aby marnować je na negatywne emocje. :)
Zdjęcia tym razem zrobione rok temu.
Miłego wieczoru wszystkim życzę i jak najwięcej osób wokół, które sprawiają, że się uśmiechacie! :)
- bluzka -Butik
- spodnie -b.p.c. (BonPrix)
- pas -Terranova
- buty -Joe Sanchez
- naszyjnik -n/n
Nie przejmuj się... To niestety ,,naturalne,, kiedy pokazuje się w sieci zawszę znajdzie się ktoś kto pluje jadem. Super blog! a Ty jesteś Fantastyczna!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa. :)
UsuńMam świadomość, że robiąc coś "publicznie", nie uniknę pewnych sytuacji. Tylko, że tak jak napisałam, staram się od tego odcinać. :)