Jakiś czas temu znajomi podpowiedzieli nam fajny pomysł na półkę na płyty. Ze skrzyni starego zegara. Trochę trwało zanim wybraliśmy odpowiedni model i cena nie była niszcząca. Bo przecież skrzynię i tak planowaliśmy przerobić, więc nie był potrzebny działający zegar ani jakieś szczególne zdobienia. Ostatecznie znalazłam na Allegro właściwy model.
Skrzynia miała jednak zadrapania oraz oderwaną górną część ( postanowiliśmy jej nie doklejać z powrotem).
Szlifierką usunęliśmy farbę i lakier z uszkodzonych elementów.
Pomalowaliśmy je bejcą w kolorze hebanu. Dlaczego taką ciemną? Pasuje do wystroju pokoju. :)
Półki w środku zrobiliśmy z panela podłogowego. Trzeba go było ściąć z boku i oczywiście również pomalować bejcą.
Następnie wszystkie elementy malowane bejcą zostały zabezpieczone lakierem.
Usunęliśmy elementy po mocowaniu zegara. No i wstawiliśmy półki.
Na koniec postanowiliśmy jeszcze dodać trochę "ćwieków", czyli gwoździ tapicerskich. Dokładnie tak, jak w przypadku szafki, którą tutaj już kiedyś prezentowałam.
Gotowe!
Do półki "wprowadziły się" oczywiście płyty KISS! :)
Tak prezentowała się całość:
Niestety, nie ma możliwości umieszczenia płyt w poprzek, bo skrzynia jest zbyt płytka. Ale w sumie i tak efekt nie jest najgorszy. :)
I jeszcze "aktualizacja", bo powyższe zdjęcia pochodzą ze stycznia 2019. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz