Zakaz wstępu do lasów trwa. Siedzę zamknięta w domu, na dworze wiosna, więc postanowiłam otoczyć się zielenią. Na balkonie! Kupiliśmy tuje, a następnie dokupili trochę ozdobnych ziół. Część ozdób to pozostałości z lat poprzednich. Dorobiłam zwierzęta leśne na deskach. Pomysł był taki, aby stworzyć kawałek lasu na balkonie. Wyszedł raczej ogród (bo jednak tuje to nie świerki czy jodły), ale dobre i to. Przebywa się tam naprawdę przyjemnie. Jeszcze wiele rzeczy pewnie zostanie dodane i zmienione, ale pierwszy efekt (po zeszłym tygodniu) jest właśnie taki. :)
Ja tym razem w cętki (na spodniach oraz lampart na koszulce) wtapiam się w tę domową dżunglę. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz