Nawet nie wiedziałam, że te plenerowe zdjęcia, które jeszcze pozostały do zamieszczenia na blogu, aż tak mnie ucieszą. Zawsze, mając do wyboru "balkon czy plener", wybierałam plener. Jednam czasem nie było innej opcji. Bo na przykład fotografowaliśmy letnią sukienkę zimą. Na dodatek bez rajstop. Bo zwyczajnie sukienka czy spodenki były za krótkie i wychodząc tak przed blok czułabym się niekomfortowo. Bo ubranie było trochę przebraniem lub karnawałową sukienką. Sukienki mieliście okazję zobaczyć, przebrania jeszcze się pojawią. Lub bo zwyczajnie nie zdążylibyśmy wyjść zrobić zdjęć, jak to w sezonie zimowym bywało. Ale plener, to zawsze PLENER. I nawet nie wiedziałam, że aż tak będę tęsknić za fotkami w plenerze...
- bluza -second hand
- spodnie -n/n
- buty -Reserved
- pas -n/n
- choker -H&M (shop online)
- szeroka bransoletka - Only
- skórzana bransoletka -kupiona na Allegro.pl
Jesteś piękna i się bosko ubierasz.
OdpowiedzUsuńAjj... dziękuję bardzo! :)
Usuń