Ostatnio mam sezon porządkowy. Pewnie jak wielu z Was. Bo pandemia coronawirusa pozamykała nas w domach i coś trzeba robić. Czytać, oglądać filmy, przerabiać ubrania, tworzyć dekoracje DIY, ale też i sprzątać. No i podczas porządków w dokumentach znalazłam wydrukowanego maila, potwierdzającego zakup biletów na koncert KISS.
Dotyczył on koncertu, który odbył się w czerwcu zeszłego roku. Był to bardzo udany występ, z którego relację mogliście zobaczyć tutaj na blogu.
Tym razem wrzucam stare zdjęcia, zrobione dwa lata temu na balkonie. Oczywiście pasujące do tematu, bo w bluzce KISS. Tutorial, jak wykonać bluzkę, zamieściłam TUTAJ na samym początku prowadzenia bloga (czyli ponad 6 lat temu). Jak widać, kwiecień dwa lata temu mieliśmy wyjątkowo piękny i na balkonie wszystko już kwitło w najlepsze (to była 2 połowa miesiąca). W tym roku chyba też będzie trzeba zainwestować w roślinność na balkonie, bo przy zakazie chodzenia do lasów i parków, to będą nasze jedyne wycieczki. No i mój jedyny "plener" na zdjęcia w ostatnim czasie. Dzisiaj już go wykorzystałam, i nawet pozowałam w tych samych butach. :)
- bluzka -DIY
- spódnica -second hand
- buty -kupione na Allegro.pl (Wrangler)
- nakładki na buty -Reserved + DIY
- pas -n/n
- kolczyki -Clarie's (po wspomnianym koncercie KISS jeden zgubiłam :( )
- bransoletka -Lokaah
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz