W ostatnich postach oprowadziłam Was po Brnie, zabrałam do Kaplicy Czaszek oraz na zamek Špilberk. Został nam już sam jarmark. A właściwie kilka, bo tak to wygląda w Brnie. Weźcie więc szlanice z grzańcem w dłonie i zapraszam do oglądania. :)
Starałam się tutaj też uchwycić klimat miasta wieczorową porą. Zwróćcie uwagę na ciekawe plastikowe kubki, w których jest podawane grzane wino. Na straganach można kupić zarówno kulinarne specjały jak i ozdoby wszelakie. Wybór jest ogromny. Ja powiększyłam moją kolekcję kubków z kotami i kocich foremek a Przemek załapał się na kolejny miniaturowy miecz. :)
Jutro jedziemy na jarmark do Drezna, więc też spodziewajcie się fotorelacji. :)
I na koniec zdjęcie całej ekipy. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz