poniedziałek, 5 lutego 2018

ZA OKNEM ZIMA A NA BLOGU LATO

Ja nadal, po chirurgicznym usuwaniu zęba, siedzę w domu opuchnięta na twarzy jak balonik. Wynajduję więc sobie rożne zajęcia, od tych twórczych po porządki. Zarówno w szafach, jak i na komputerze. Dlatego dziś zapodaję Wam kolejne zdjęcia z czerwca 2016, które jakoś nie znalazły wcześniej miejsca na blogu. Na dworze mamy własnie piękną, malownicza zimę i nie ukrywam, że chętnie wyszłabym ją pofocić. Pozostaje mi tylko wierzyć, że taki stan utrzyma się jeszcze przez kilka dni i będzie mi jednak dany zimowy spacer. A póki co, zrobię na blogu lato. I może nawet przez kilka dni. :)












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz