niedziela, 25 sierpnia 2024

BARANIA GÓRA 26.03.2022

Pomiędzy jednym a drugim wakacyjnym wyjazdem nadrobię trochę starych zaległości. Barania Góra od dawna była na liście szczytów do zdobycia. Wreszcie dwa lata temu w marcu udało nam się tam dotrzeć. W większym gronie przy okazji wypadu do Kamesznicy. Co zapamiętałam z tego wypadu? Że zaskoczyła nas aż tak duża ilość śniegu na trasie. Do schroniska Przysłop szliśmy praktycznie sami. Przy schronisku łączy się więcej szlaków, wiec tam już było mnóstwo osób. Odcinek ze schroniska na szczyt był najtrudniejszy, bo zamiast po śniegu szliśmy po wodzie. Za to widoki na szczycie rekompensowały wszystkie trudy! :) W drodze powrotnej załapaliśmy się nawet na zachód słońca. Wróciliśmy już  po zmroku. W przemoczonych butach (przynajmniej ja!) i... w wyśmienitych humorach. T był baaardzo wesoły wypad! :)























































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz