Wrzucam zapowiadane zdjęcia z nową fryzurą. Przez jakiś czas będziecie ją oglądać. Oczywiście, jak to u mnie bywa, na przemian ze starymi fotkami. Miało być plenerowo. Ale jak się już przygotowałam do wyjścia, to zaczęło padać. I tak było do wieczora. Więc są piwniczne klimaty. Jak już skończyliśmy zdjęcia zorientowałam się, że bransoletka została na stole. Ale w sumie czasem mogę być bez ozdób na rękach. :)
- koszulka -second hand
- legginsy -n/n
- buty -Converse
- kolczyki -SIX
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz