piątek, 27 września 2013

ZWIEDZAJĄC ZAMEK LIPOWIEC

Najwyższy czas, abym pokazała, jaki jest mój styl. Zdjęć jest niewiele, ponieważ pomysł, by opublikować je na blogu, zrodził się pod koniec wycieczki. Zawsze to ja biegam z aparatem i wszystko dokumentuję, dlatego ostatecznie okazuje się, że jestem raptem na kilku zdjęciach.

Wczoraj odwiedziłam zamek Lipowiec, który mieści się w Babicach. Towarzyszył mi współautor słynnego Bloga Piwnego, Aleksander. Zawsze, kiedy wybieramy się razem zwiedzać zamki, pogoda płata nam figle. Tym razem również, pomimo zapowiadanego słońca, zaserwowała nam solidną porcję deszczu. Jednak deszcz nam niestraszny a z cukru nie jesteśmy, więc wyjazd zaliczam do bardzo udanych.

Wycieczkę rozpoczęliśmy od zwiedzania skansenu. Tutaj już zaczęła padać drobna mżawka. Jednak prawdziwe oberwanie chmury było w czasie, kiedy mieliśmy wchodzić na wzgórze zamkowe. Na szczęście nie trwało długo. Wiadomo, że przyjemniej zwiedza się w pogodny dzień, ale zawsze uważałam, że zwiedzanie w taką pogodę ma swój urok. Ciemne pochmurne niebo i szalejąca wichura idealnie pasują do mrocznego klimatu zamków. Zwłaszcza w tym przypadku -zamek Lipowiec przez długo czas był twierdzą więzienną dla biskupów. Gdy weszliśmy na wieżę zamkową, widok był przepiękny, jednak ze względu na bardzo silny wiatr nie mogliśmy tam zostać zbyt długo. Wycieczkę zakończyliśmy degustacją piwa. Jakiego? O tym pewnie wkrótce przeczytacie na, wspomnianym już w tym poście, Blogu Piwnym.

...i na koniec kilka słów o stroju -bo przecież tego dotyczy ten blog :)
Kierowałam się wygodą, tym bardziej, że blogowe zdjęcia nie były w planach. Przede wszystkim zależało mi na wygodnych butach bo, jak to na takich wycieczkach bywa, było trochę chodzenia.

  • skórzana ramoneska z ćwiekami -second hand ( mam ją już chyba 8 lat)
  • ulubione jeansy w gwiazdki -Fishbone (Newyorker)
  • koszulka Hello Kitty KISS -upolowana w markecie ( łączy moje dwie miłości -koty i zespół KISS)
  • chusta komin w gwiazdki -Newyorker
  • skórzane trampki z ćwiekami -Newyorker
  • skórzany pasek z imitacją monet -najnowsza zdobycz z second handu
  • skórzana torba z ćwiekami -duuuża, bo przecież musi pomieścić aparat fotograficzny -5th Avenue (Deichmann)
Trzeba przyznać, że twórca tego ula był pomysłowy :)

Średnio zamożna chałupa z Podolsza z 1862r.
Pracuję jako dzwonnik
Dyby w zamku Lipowiec. Wypuśćcie, już będę grzeczna! :)
Na zamkowej wieży.

Piwo w takim miejscu smakuje jeszcze lepiej! :)

4 komentarze:

  1. Dzięki :) mam jeszcze niebieskie (indygo) w jaśniejsze gwiazdki, ale jakoś częściej w tych chodzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ano była :) wyślę Ci dzisiaj zdjęcia piwa tak zrobione na Twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń