wtorek, 29 września 2015

WAITING FOR THE RARE MOON



Zeszłej nocy miał na niebie pojawić się krwawy księżyc. Brzmi ciekawie? Dla jednych tak, dla innych nie… Dla mnie brzmiało.  Według informacji w Internecie, zjawisko miało się zacząć kilkanaście minut po drugiej w nocy. Specjalnie czuwałam, aby się na ów niezwykły widok załapać. Grubo ubrana, z aparatem przygotowanym na statywie (bo przecież grzechem byłoby zapowiadanego widoku na niebie nie uwiecznić) co chwilę spacerowałam na balkon zobaczyć, czy księżyc już zmienia barwę. A ten jak jaśniał, tak jaśniał majestatycznie na niebie. Jakoś pół godziny po trzeciej zrezygnowana poszłam spać. Oczywiście skutki nocnego czuwania odczuwałam na drugi dzień w pracy. A co się okazało? Że księżyc jednak bawił się w kolorowe przebieranki! Ale dopiero po czwartej, kiedy to ja zmęczona oczekiwaniem spałam już w najlepsze.


Nie będzie więc zdjęć księżyca. Ale przynajmniej zachowam kolorystykę i tym razem w poście będzie królował kolor pomarańczowy. Większość zdjęć jest już dość nieaktualna, bo z maja. Tylko zdjęcie bloku było zrobione kilka lat temu.


  • sukienka -prezent
  • kolczyki -n/n










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz