Od rana robiliśmy sobie w pracy żarty. I to ten dzień, kiedy ujdzie nam to na sucho. Bo dziś Prima Aprilis.
Skąd się wzięło to "święto", pisałam rok temu TUTAJ. I tak, jak w zeszłym roku, wrzucam dziś śnieżne zdjęcia. Chociaż od dwóch dni pogoda cudna, a dziś w Katowicach widziałam cały przegląd spodenek, bluzek na ramiączkach i letniego obuwia (!). Serio!
- płaszcz -second hand
- spodnie -Reserved
- buty -Lasocki
- torebka -5 Avenue (Deichmann)
- pierścionek -Clarie's
- kolczyki -Centro
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz