Jeszcze kilka lat temu oglądając na wystawach ekskluzywnych sklepów dodatki w kolorze złota, myślałam: "co to za kicz!". Złote zamki... złote ćwieki... co to ma być? Nie mówiąc już o wielkich kiczowatych naszyjnikach i bransoletach. Teraz złote ozdoby zrobiły się tak popularne, że w ostatnich sezonach zdecydowanie zdominowały srebrne. Co mnie osobiście nie cieszy, bo jednak zawsze pozostanę entuzjastką srebrnych. Oczywiście jestem też szczęśliwą posiadaczką złotych dodatków, ale nie noszę ich w jakiejś skumulowanej ilości. Tym razem postanowiłam zaszaleć i założyć kilka złotych dodatków naraz. Stąd żartobliwy tytuł "na bogato", bo złoto przez lata kojarzyło się właśnie z dobrobytem. A jak już przesadziłam z dodatkami, to sukienka dla odmiany jest prosta i czarna, za to iście królewskiego materiału -aksamitu :)
- sukienka -second hand +diy (skróciłam ją)
- torebka -szafa.pl
- szpilki z ćwiekami -New Look
- pasek -second hand
- naszyjnik -Diva
- bransoletka z łańcuszkami -Carry
- skórzana bransoletka -Cropp
- pierścionek -H&M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz