Pogoda coś mnie nie lubi ostatnio. Kolejne letnie zdjęcia znowu były ostatecznie robione w deszczu. Na szczęście, poza butami, chyba tego nie widać. Obiecałam, że post będzie turkusowy, więc jest. :)
A dlaczego BLUE TEARS? Może to być nawiązanie do deszczu. Do kolczyków, które wyglądają, jakby były zrobione z niebieskich łezek. A może być to też skojarzenie z nazwą zespołu, którego utwór "Rockin with the radio" właśnie słucham. :)
- bluzka -second hand
- spodnie -n/n
- buty -n/n
- kolczyki -H&M
- bransoletka -Camieu
- pierścionek z oczkiem -SIX
- pierścionek liść -Stradivarius
Cudownie! W takiej wersji lubię Cię najbardziej, choć jak na rasową modelkę przystało, wszystko Ci pasuje :-)
OdpowiedzUsuń"modelkę" hahaha :)
Usuń...ale fajnie, że się podoba :)