Kolejne DIY, które czeka na opublikowanie od zeszłego lata. To jedna z moich ulubionych przerobionych koszulek KISS. Kupiłam ją kiedyś na Vinted.pl. Podejście moje do męskich t-shirtów znacie. Prędzej czy później nożyczki idą w ruch. Tak było i tym razem.
Dlaczego wrzucam kolejną przerobioną koszulkę? Bo zastosowałam motyw, którego nie było w poprzednich. Może akurat komuś z Was się przyda ten patent. Ozdobę przypominającą ćwieki kupiłam w pasmanterii. I tak sobie leżakowała i czekała na odpowiednią koszulkę.
Rozcięłam ją na pół, aby docelowo przyszyć na ramionach. Podobny patent zastosowałam podczas przerabiania żakietu. Wtedy ćwieki miały kształt stożków i dość ciężko się je przyszywało. Ozdoba, którą zastosowałam tym razem jest dużo łatwiejsza do przyszycia.
Oczywiście szerokość ramiączek w koszulce dopasowałam do długości taśmy z ćwiekami (plus zostawiłam miejsce na podwinięcie).
Przeróbki kształtu koszulki nie pokazuję krok po kroku, bo pojawiła się już w wielu tego typu postach. Efekt po przeszyciu wygląda tak:
...i na koniec pozostało przyszycie "ćwieków".
Gotowe!
A tu przymiarka zaraz po zrobieniu. :)
Jestem pod wrażeniem! I chodzi mi nie tylko o kota ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki! :) Czasem coś mi się uda ^^
Usuń