poniedziałek, 29 czerwca 2015

A TUTAJ JEST... ZWYCZAJNIE

W dalekiej Hiszpanii (w Harze) właśnie mają winny śmigus-dyngus, czyli odbywają dziś potyczki polegające na laniu się winem. Cóż za marnotrawstwo tego zacnego trunku :) Chociaż wyczytałam, że do tego typu zabaw bierze się najtańsze wino, no, ale mimo wszystko szkoda go marnować :)

...u nas raczej nikt na coś takiego by nie wpadł. I dobrze!

Post nie będzie czerwony (jak wino). Nie będzie też rock 'n' rollowy (ajć! i znowu będzie lincz, że to strój nie w klimacie, ale... wolność Tomku w swoim domku).  Będzie beżowo i nie rock 'n' rollowo. Ale są panterki i węże :)

  • sukienka -prezent
  • szpilki -kupione w Hebe
  • bransoletka -Caliope
  • pierścionek -Parfois
  • kolczyki -Glitter









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz