wtorek, 2 stycznia 2018

KUBALONKA 12.08.2017

Miał być post na zakończenie roku. Bo wtedy każdy robi jakiś bilans, jakieś podsumowanie. Właśnie od tej wycieczki zaczęła się moja dobra "połowa" roku 2017 (tak, wiem że połowy powinny być równe). W planach był wjazd na Kubalonkę i spokojny spacerek do Wisły Czarne. Chociaż szłam tą trasą wiele razy, i nieraz oglądałam zaporę w Wiśle, to tym razem było mi dane podziwiać wodę z innej strony. Dużo piękniejsze widoki. I Pałac Prezydencki, mijany podczas zejścia z Kubalonki, też się prezentował z tego miejsca bardziej niezwykle. Przez dużą cześć dnia utrzymywała się mgła, która nadawała krajobrazowi klimatu tajemniczości. Kolejnym etapem wycieczki był spacer wzdłuż Olzy, która na tym odcinku tworzyła liczne wodospady. A na koniec zaplanowaliśmy powrót inną trasą na górę. Chcieliśmy odwiedzić schronisko Stecówkę, ale było w remoncie, więc tylko chwilę posiedzieliśmy na ławeczce przed budynkiem i ruszyliśmy w stronę Kubalonki. Trasa prowadziła dawnym szlakiem królewskim czasów Austro-Węgier. No i wróciliśmy do punktu wyjścia. A z Kubalonki mieliśmy za chwilę autobus do Ustronia. :)
Super wycieczka, piękne wspomnienia. Postaram się nadrobić zaległości i w najbliższym czasie wrzucić fotorelacje z kolejnych zeszłorocznych wypadów. :)
























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz