piątek, 5 października 2018

LUBIĘ TAKIE POŁĄCZENIA

Zdjęcia tym razem z października... 2017 roku. Więc ponownie aktualne. Kolorystycznie pasuję do pory roku. A strój jest przykładem zestawienia rzeczy z drugiej ręki z tymi sieciówek i sklepów internetowych. Kurtka upolowana w sklepie z używaną odzieżą. Pasek też (tyle, że w innym sklepie). Kapelusz przywiozłam sobie w zeszłym roku z wyjazdu do Garbicza (znaleziony w sklepie, o jakże pięknej nazwie, "Lamus"). Pojawił się już kiedyś w zimowym poście. Spodnie to zdobycz na promocji w Mohito. A buty wypatrzyłam na Zalando za 1/4 ceny. I tak oto ubrania, którym dałam drugie życie, wraz z tymi nowymi, stworzyły całkiem zgrany zestaw. To tylko jeden z wielu przykładów, bo od 5 lat staram się pokazać na blogu, jakie perełki można znaleźć w second handach i jak je można zestawiać z elementami swojej garderoby. :)














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz