sobota, 2 lutego 2019

DRES! MAM DRES!

Chociaż tytuł kojarzy się (i w sumie taki był zamiar) ze słynnym utworem zespołu Big Cyc parodiującym dresiarzy, tu będzie troszkę inaczej. Ale jest tytułowy dres. Klimatyczny, bo z Ed Hardy. Ale nawet on nie sprawił, że zrobiłam się bardziej "sportowa"...
Zdjęcia jesienne (no tak, gdybym nie napisała, nikt by się nie domyślił hahaha). Całkiem blisko naszego bloku. Czyli warunki do ćwiczeń wokoło mam wręcz idealne. :)

  • bluzka -second hand
  • spodnie -też second hand, ale kilka lat później :)
  • buty -Lasocki (CCC)
  • kolczyki -prezent (Glitter)












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz