Tym razem coś aktualnego. Z wczoraj. Przeważnie kiedy jadę na koncert to jest już ciemno, albo zbieram się w biegu. Wczoraj mieliśmy chwilę, żeby zrobić parę fotek. I to przy dziennym świetle. Chwilę później byliśmy już w drodze do Krakowa na koncert Hellhaim i Roadhoag. A przed koncertem było obowiązkowe wejście do salonu Media Markt w Galerii na dział z płytami. I oczywiście z pustymi rękami znowu nie wyszliśmy. Wieczór bardzo udany, koncerty świetne. Ale co dobre, szybko się kończy. Niedziela minęła nawet nie wiem kiedy i jutro o 6:00 zadzwoni mi budzik. I znowu się zacznie odliczanie do weekendu.
- kamizelka -DIY
- bluzka -Sinsay
- spódnica C&A
- buty -Zign (Zalando)
- torebka -DIY
- pas -second hand
- choker -kupiony w Wiśle podczas imprezy country
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz