Taki znany i lubiany trunek. A logo często zdobi nasze koszulki, paski czy buty. A skąd się wziął ten napój zacny? Jego nazwa pochodzi od nazwiska wynalazcy czyli Jaspera Newtona Daniel'a, na którego znajomi mówili Jack. Był on najmłodszym z dziewięciorga dzieci szkockich imigrantów. Po śmierci matki, Jack nie mógł dogadać się z macochą i wyprowadził się z domu. Zamieszkał u miejscowego pastora i to właśnie od niego nauczył się wielu tajników dotyczących destylowania alkoholu. W 1866 roku w wieku ok 16-19 lat młody Jack kupił aparaturę do destylacji alkoholu i tak się zaczęło. Zarejestrował oficjalną gorzelnię w Lynchburgu w stanie Tennessee. Była to pierwsza oficjalna zarejestrowana destylarnia w USA. Nazwa trunku, początkowo inna, ostatecznie zawierała nazwisko twórcy. Słowo "old' miało oznaczać, że trunek był destylowany według starych tradycji. A tajemnicza cyfra 7? To trochę dzieło przypadku. Jack Daniel spotkał sklepikarza, który mu opowiedział, że zawsze chciał mieć sieć siedmiu sklepów. Początkowo Jack Daniel's był sprzedawany w kamionkowych dzbankach. W latach 90. XIX wieku gorzelnik postanowił je zmienić na szklane butelki. Mimo, że właściciel huty szkła przedstawił mu wiele wzorów, Jack był bardzo wymagający. Ostatecznie spodobała mu się kwadratowa butelka, znana do dziś. W 1097 roku Daniel przekazał firmę swojemu siostrzeńcowi - Lemowi Motlowowi. Dzieje gorzelni były dość burzliwe ze względu na zakazy produkcji i sprzedaży alkoholu. Marka odżyła dopiero po II wojnie światowej. Bardzo jej w tym pomogły rekomendacje sławnych osób. Na przykład Frank Sinatra opowiadał, że w każdą trasę koncertową zabiera skrzyneczkę swojej ulubionej wkiskey Jack Daniel's. Sławę marka zawdzięcza również grupie Rolling Stones. Po nieudanych poszukiwaniach szóstego członka zespołu muzycy stwierdzili, że będzie nim ich stały towarzysz - Jack Daniel's właśnie. Butelka Jacka Daniels'a często pojawia się w klipach, np. zespołu Mötley Crüe. Dodam, że na ich koncertach również. Wiem, bo byłam. :) Trzeba przyznać, że ta butelka i etykieta maja w sobie "coś". Zbieramy je w domu jako dekoracje. Robimy z nich świeczniki, wazony (sama mam takowe), dekorujemy sobie ściany słynnym logiem. Czy whiskey Jack Daniel's potrzebuje lepszej reklamy? :)
- bluzka -z wymiany na Szafa.pl
- spódnica -second hand
- buty -n/n
- pas -second hand
- naszyjnik -prezent z Bawarii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz