W poprzednim poście obiecałam Wam pokazać, jaka piękna jest Bukowina nocą. Jednak te zdjęcia pozostawmy sobie na wieczór. Teraz zabieram Was na spacer do schroniska Głodówka. Jest położone w pobliskiej wsi o nazwie Stasikówka. Prowadzi do niego prosta asfaltowa droga pod górę. Brzmi mało ciekawie? No to mogę tylko dodać, że w sezonie zimowym pobocze nie jest odśnieżone (więc trasa jest mniej prosta), a na drodze jest niewiele aut. I, co dziwne, praktycznie nie spotkaliśmy spacerowiczów. Podczas drogi tam i z powrotem chyba tylko trzy raz mijaliśmy ludzi (zastanawiałam się, gdzie się wszyscy ludzie podziali - może na stokach i w karczmach przebywali :) ). Mieliśmy więc piękną malowniczą drogę praktycznie tylko dla siebie. Rozwodzić na temat cudownych widoków się nie będę - wszystko powiedzą Wam zdjęcia. :) Wspaniały klimat panował również w schronisku. Uwielbiam te chwile, kiedy zimą dotrę do celu i podziwiam biały pejzaż, który roztacza się za oknem... :) W drodze powrotnej zaczął intensywnie padać śnieg (tak, prosto w twarze ^^), więc już się nie skupiałam na fotografowaniu. Ale już w sumie nie musiałam, bo w drodze do schroniska zbiłam wystarczająco dużo zdjęć. Jedyne, co mnie podobno ominęło, to widok wysokich szczytów, które przy tej aurze nie były widoczne. Tak to sobie tłumaczę, że to znak, że jeszcze muszę tam wrócić. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz