poniedziałek, 30 grudnia 2019

PIERWSZY ZIMOWY SPACER - BUKOWINA TATRZAŃSKA 27.12.2019

Zaraz po Świętach, wcześnie rano 27 grudnia, wyjechaliśmy z szarego Śląska poszukać zimy. Po około pięciogodzinnej podróży pociągiem wysiedliśmy w... Narnii. A właściwie to w Zakopanem. Jednak tym razem to nie Stolica Tatr była celem naszej podróży, a położona niedaleko Bukowina Tatrzańska (na szczęście z Zakopanego często jeżdżą tam busiki). W Bukowinie byłam tylko raz w 2013 roku, ale wtedy widziałam ją w letniej odsłonie. Zimowa jest równie piękna. A może nawet piękniejsza! Mimo, że grudzień za nami, nie mieliśmy jeszcze na Śląsku śniegu w tym roku. Więc cieszyliśmy się jak dzieci, które zobaczyły pierwszy śnieg (dowód na pierwszych zdjęciach zrobionych na balkonie). Oczywiście wybraliśmy się na spacer. W kierunku Białki Tatrzańskiej. Ze względu na porę nie mógł być jakoś szczególnie długi, bo szybko robi się ciemno (nawet na zdjęciach widać, które były zrobione później). Oczywiście zachwycała mnie każda mijana drewniana chata (czy też willa), więc głównie one są pokazane na zdjęciach. A co robią zmarznięci turyści po dłuższym przebywaniu na dworze? Idą do karczmy się rozgrzać grzanym piwem. Tak więc i my zrobiliśmy. :) Kiedy wyszliśmy, nadal nie było późno, ale wokół roztaczał się już nocny pejzaż. Jak wygląda Bukowina nocą? To już pokażę Wam w kolejnym poście. :)





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz