Kiedy przechodziłam dziś obok sklepu ze śląskimi gadżetami, rzuciła mi się w oczy koszulka ze "stworkiem" i dużym napisem BEBOK. I od razu mi się przypomniało, że gdy byłam mała, straszono mnie właśnie tym, że jeśli będę niegrzeczna, to przyjdzie po mnie ów tajemniczy Bebok (kimkolwiek jest). Natomiast moich kuzynów w Orzeszu straszono Antkiem. Pewnie co region, to inny postrach dzieci. Po niektórych miała podobno przyjechać czarna Wołga. U nas o Wołdze nie było mowy. Jakoś zawsze miał się pojawić właśnie Bebok. I trudno się nie uśmiechnąć, kiedy po latach za sklepową witryną widzi się taką koszulkę. :) A kim Was straszono w dzieciństwie?
Całość stroju to zdobycze z second handów. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz