Festiwal Masters of Rock zbliża się dużymi krokami. Czas zacząć przygotowywać sobie garderobę.
Spodnie, które tym razem przerabiam baaardzo lubiłam. Mam je na sobie na zdjęciach w kilku postach na blogu (tutaj, tutaj i tutaj ). Niestety, w okolicach kolan się przetarły, więc obcięłam je na krótkie.
Doły wystrzępiłam a następnie zamoczyłam podobnie jak w przypadku bezrękawnika, który kiedyś prezentowałam na blogu.
Na nogawce zaplanowałam wyćwiekowaną gwiazdę. Zaczęłam od odrysowania szablonu krawieckim mydłem.
"Niewidzialne" pomocne łapki właśnie opuszczają "plan zdjęciowy" :)
Ćwieki tradycyjnie miałam ze starego paska.
Tył spodni już był na tyle ozdobny, że nie musiałam nic dodawać.
No więc spodenki gotowe, można się zacząć pakować na Masters of Rock! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz