czwartek, 14 sierpnia 2014

GREEN DAY

Chociaż tytuł posta może kojarzyć się ze słynną punkową kapelą, dzisiejszy klimat z punkiem i zespołem Green Day ma tyle wspólnego, co świnka morska z morzem. 

Po prostu jest zielono. Zarówno dzięki sukience, jak i dzięki otoczeniu (a zdjęcia, jak już wiele razy to bywało, są zrobione na działce w Orzeszu). Nawet huśtawka jest zielona.

Rockowo też tym razem nie jest. Ale nieraz starałam się udowodnić, że aby być rock 'n' rollowym nie trzeba mieć na sobie koszulki z zespołem i ramoneski z ćwiekami :)

Tak więc dzisiaj w roli głównej tylko sukienka i kapelusz. Bez zbędnych dodatków. A nawet bez butów. Ale w końcu mamy lato! :)   ...chociaż dzisiejsza pogoda zdecydowanie na to nie wskazuje...

  • sukienka -second hand + diy (obcięłam rękawy, zmieniłam długość i dodałam koronkę)
  • kapelusz -n/n









2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki!!! :)

      szkoda, że już niewiele zostało ciepłych dni i znowu będzie trzeba rok czekać na takie klimaty...

      Usuń