W poprzednim poście trochę Was potrollowałam zimowymi fotkami, ale tylko dlatego, że pasowały mi do tematu. Pamiętam, że mamy jesień. W końcu to moja ulubiona pora roku. Tym razem wrzucam zdjęcia zrobione w październiku (2023). Już nie mogę się doczekać tych złotych liści.
Wszystkie elementy stroju, poza butami (Venezia) i kolczykami (kupione w Rossmanie) to zdobycze z second handów. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz