wtorek, 16 września 2014

BACK TO THE 50s

Jeśli miałabym się cofnąć w czasie i wybrać sobie okres, w którym chciałabym się znaleźć, byłyby to oczywiście lata 80te. Zdecydowanie te klimaty są najbliższe mojemu sercu. Jednak tym razem mój wehikuł czasu zabrał mnie aż do lat 50tych.

A skoro przenosimy się w czasie, to miejsce również musi być klimatyczne. Zdjęcia zostały wykonane na maleńkim dworcu Orzesze Miasto (który dawniej nazywał się Orzesze Wieś). To miejsce czasy świetności ma dawno za sobą. Dworzec powstał w latach 1910-1920. Stacja Orzesze Miasto była czynna do momentu, gdy w 2004 roku zlikwidowano połączenie Tychów z Orzeszem. Od tego czasu dworzec i peron zaczęły podupadać. Cały czas jednak kursowały i kursują tamtędy pociągi towarowe.

Kilka lat temu doprowadzono znowu dworzec do stanu używalności, ponieważ od czerwca 2011 zatrzymuje się tam pociąg jeżdżący na trasie Białystok-Rybnik. Ilekroć jestem w Orzeszu, na dworcu nie widzę żywego ducha, co mi bardzo odpowiada, bo lubię robić tam zdjęcia (dwa zamieściłam kiedyś w poście WILD PRINT). Wygląd dworca też bardzo mi odpowiada, uwielbiam takie miejsca.

W latach 50tych, do których dziś się przenoszę, dworzec pewnie był bardzo oblegany. Często korzystała z niego moja babcia, później także i moja mama, bo to ich rodzinne miasto. Mi nigdy nie było to dane.

Strój także stylizowany na ówczesne czasy. Z pin-up girl najbardziej kojarzy mi se wzór w kropki, dlatego wybrałam sukienkę w taki nadruk. Do tego czerwona bandamka i czerwone szpilki, bez zbędnego obwieszania się dodatkami. Niestety, układanie fryzury stylizowanej na tamte czasy pozostanie dla mnie tajemnicą, bo modelowanie włosów nigdy nie  było moją mocną stroną.

  • sukienka -szafa.pl
  • buty -Szydłowski
  • bandamka -second hand
  • bransoletka -Lokaah







2 komentarze:

  1. Uwielbiam takie stroje, a jeszcze bardziej lubię, gdy na innych tak fajnie wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się dopiero powoli zaczynam do nich przekonywać :) Mam "w zapasie" jeszcze jeden taki strój, sfotografowany tego samego dnia, co ten, ale jakoś jeszcze go nie wrzuciłam, bo zawsze jest coś ważniejszego :)

      Usuń