Wracam po krótkiej przerwie, kiedy to nie miałam neta. Wcześniej myślałam, że jeden dzień przerwy od internetu to dużo ( jako "amisz" nie mam go w telefonie). Okazuje się, że i przez kilka dni można być "odciętym od świata" i jakoś źle mi z tym nie było :)
...ale skoro już powróciłam do wirtualnego świata, to zabieram się za nadrobienie zaległości w postach.
Teraz krótko, bo już mamy prawie trzy godziny po północy, ale jak trochę odeśpię, to wrzucę coś jeszcze. Zwłaszcza, że zaczyna robić się ciepło, a ja mam jeszcze masę typowo zimowych zdjęć w czeluściach komputera :)
- sukienka -n/n + diy (na początki miała krój bombki)
- torebka -Vero Moda
- sandały -n/n
- naszyjnik -n/n
- pasek -second hand
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz