wtorek, 10 maja 2016

SKÓRZANA PRZESADA

Centrum dużego miasta...  Godzina 8:30 rano... rodacy do pracy... I nagle na przystanku zjawia się ona. W średnim wieku. W skórzanej sukience (całkiem ładnej), skórzanej kurtce (też ładnej), butach na kilkunastocentymetrowych obcasach... W makijażu, którego nie powstydziłaby się sama Kleopatra (czarne brwi i oczy z charakterystycznymi kreskami). Na głowie tapir, w którym z dumą paradowałyby na scenie gwiazdy z lat 80. Pomijając już make up i włosy. Niby wszystko składnie i ładnie, a taka wielbicielka skór jak ja się zastanawiała, czy poranek to rzeczywiście dobra pora, na noszenie takich strojów...

...chwilę później doszłam do wniosku, że ja, kiedy rano mam robione zdjęcia na boga, jestem zapewne podobnie odbierana. Tak więc wrzucam zdjęcia, gdzie przesadzam ze skórami. Zrobione rok temu, ale akurat idealnie pasują mi do tematu. :)

  • kamizelka -second hand + DIY (dodałam wiązania po bokach i ćwieki) 
  • spódnica -Reserved
  • bluzka -second hand
  • naszyjnik -Glitter
  • zegarek -SIX
  • buty -n/n














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz