Póki jest jeszcze zimno. DIY z futerkiem w roli głównej. Chociaż akurat niewiele w nim zmieniłam.
Futerko upolowałam w second handzie.
Nie przemówiły do mnie ćwieki w kolorze starego złota, zwłaszcza te, ozdobione świecidełkami.
Wymieniłam je na srebrne, które miałam ze starej torebki.
Oczywiście Mia cały czas nadzorowała pracę. Kontroler jakości musiał być. :)
Zapięcia również wymieniłam na srebrne...
...a to, czego się zamienić nie udało, zostało przemalowane na srebrno ^^ (czyli guziki zatrzaskowe)
No i gotowe! Idealne na nasze zimy. :)
Mia... :-)
OdpowiedzUsuń