Kiedy opuszczaliśmy Chęciny było już dawno po zachodzie słońca. I nagle nasz kolega stwierdził, że obok jest jeszcze jeden super zamek. Początkowo potraktowaliśmy to jako dobry żart. Okazało się jednak, że Grzesiek mówił całkiem poważnie. Miał na myśli zamek w Mokrsku Górnym. Zapadła decyzja, że ruszamy go zobaczyć. GPS był trochę kapryśmy, ale w końcu dotarliśmy na miejsce. Jednak pozostało nam podziwianie ruin z daleka i w sumie w ciemnościach. Pozostał więc pewien niedosyt i trzeba będzie tam wrócić. Dodatkową atrakcją był księżyc. Wyjątkowo nisko, wyjątkowo wielki i te kolorki. Aparat tego nie uchwycił, ale był naprawdę zjawiskowy. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz