Nie będę szyła czarno-czerwonej maseczki z jej materiałów. Oczywiście jeśli szukacie inspiracji na takie maseczki, odsyłam do TEGO posta. :)
Sukienkę kupiłam dawno temu z powodu wstawek na rękawach z bardzo miękkiej skórki. Wstawki miały trafić do bluzki, ale jakoś tak się stało, że przeleżały dość długo w szafie a na bluzkę ostatecznie miałam inny pomysł.
Przypomniałam sobie o nich nie dawno, kiedy zaczęła panować pandemia koronawirusa. Postanowiłam oprócz masek, które Wam już pokazałam, stworzyć jedną ze skóry. I właśnie ta skóra okazała się idealna.
Nawet nie musiałam szyć specjalnego kształtu. Wystarczyło wyciąć odpowiedni fragment.
Wymyśliłam sobie, że moja maseczka będzie miała "klimatyczne" dodatki z boków, które przy okazji posłużą do przymocowania gumek. Wykorzystałam do tego taśmę, która ozdabiała kiedyś czarny top.
Gumki pochodzą z teczek na dokumenty. Dzięki temu mają metalowe zakończenia.
Mocowanie więc będzie podobne, jak w teczkach. :)
Na koniec wystarczy przyszyć taśmy...
...i związać gumki, aby maseczka przylegała do twarzy.
Gotowe! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz