To już ostatni zachód słońca w Grzybowie, który mieliśmy okazję zobaczyć podczas tego pobytu. Chyba najpiękniejszy. I nie było tak zimno, jak podczas poprzednich. Dlaczego dziki? Wystarczy zobaczyć zdjęcia! :) Skoro już zabrałam nad morze kapelusz kowbojski, to zrobiliśmy "sesję" w klimacie Dzikiego Zachodu. Był zachód z kocimi motywami, był z wachlarzem. Ten jest z kowbojskim kapeluszem. Dokładnie dwa tygodnie temu siedzieliśmy na plaży i podziwialiśmy, jak słońce w pięknych barwach chowa się za horyzontem. :)
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Również pozdrawiam :)
Usuń